• MARZEC 2018

          • Organizacja Konkursu Piosenki Pokolenia Naszych Rodziców

                        Niedawno w naszej szkole odbył się XI już Konkurs Piosenki Pokolenia Naszych Rodziców. Mogliśmy podziwiać piękne wykonania uczniów z naszej i innych szkół. Wszystko odbyło się w świetnej oprawie, na którą składała się dekoracja, organizacja, ciasta. Każdy z uczestników dostał mały upominek. Widzimy wszystkie te rzeczy, ale żaden z widzów nie wie, ile tak naprawdę pracy potrzeba, by zorganizować te międzyszkolne zawody wokalne. Stoi za tym co najmniej tydzień przygotowań ze strony nauczycieli, pracowników szkoły oraz młodzieży. Zostało w to zaangażowanych wielu uczniów z różnych klas, którzy odpowiedzialni byli za dekoracje, muzykę a nawet „papierkową robotę”. To właśnie młodzi ludzie zajmowali większość stanowisk podczas trwania konkursu. W dniu zawodów postanowiłam zadać kilku z nich pytania dotyczące tej imprezy.

            Julia Pogorzelska (Przewodnicząca organizacji konkursu)

            Amelia Truskolaska (Pomocnik przy poczęstunku)

            Róża Zimnoch („Woźna” konkursu)

            1.Od ilu dni uczestniczysz w przygotowaniach do konkursu?

            Julia: Od 4 dni.

            Amelia: Pomagam od wczoraj.

            Róża: Od 4 dni.

            2.Z czym były największe problemy?

            Julia: Problemów było bardzo mało, wszystko szło po naszej myśli.

            Amelka: Moim największym problemem były termosy. Były zepsute oraz brudne, a my musieliśmy je doprowadzić do dobrego stanu i używalności.

            Róża: Uważam, że w tym roku nie było wielu problemów.

            3.Co jest trudnego w byciu jednym z organizatorów?

            Julia: Spoczywa na nas spora odpowiedzialność. To jest największa trudność.

            Amelka: Według mnie nie ma wielu trudności. Pomaganie tutaj sprawia mi dużą przyjemność i robię to z chęcią.

            Róża: Odpowiedzialność. Jeżeli coś pójdzie nie tak, odpowiadam za to ja.

             

             

            4.Na czym polega twoja praca tutaj?

            Julia: Zajmuję się papierami. Zaznaczam osoby, które stawiły się już na miejscu konkursu. Jeżeli są jakieś błędy, np. ludzie zmienili piosenki, to nanoszę poprawki i ktoś idzie zameldować to pani Kulikowskiej. Uczestniczę też w pokwitowaniu nagród.

            Amelka: Pilnuję stołów uczestników oraz jury tak, aby nie zabrakło tam ciasta, herbaty i kawy.

            Róża: Oprowadzam ludzi, mówię gdzie co jest, pokazuję szatnie. Pełnię obowiązki jakby konkursowej woźnej.

            5.Czy macie swoje typy wygranych/ulubionych uczestników?

            Julia: Niestety nie mam możliwości przysłuchiwania się wykonaniom uczestników, ponieważ mam dużo pracy i siedzę w miejscu, gdzie nie do końca wszystko słychać.

            Amelia: Kibicuję naszym szkolnym gwiazdom muzyki. Zasługują na wynagrodzenie ciężkiej pracy.

            Róża: Nie mam. Uważam, że wybór jest bardzo ciężki i naprawdę się cieszę, że nie należy on do mnie.

            6.Kiedy jest najwięcej pracy?

            Julia: Dla mnie najtrudniejszym dniem była środa, dlatego że drukowałyśmy miliony dokumentów oraz przygotowywałyśmy dyplomy i podziękowania.

            Amelia: Najwięcej pracy jest tego samego dnia przed konkursem. Wszyscy są wtedy zestresowani dużą ilością obowiązków.

            Róża: Najwięcej pracy było od czwartku do poniedziałku przy przygotowywaniu dekoracji, w którym również brałam udział. Zrobienie ich było w miarę proste, aczkolwiek było tego bardzo dużo.

                                                                                                                                                                 Klementynka

             

            Wywiady z uczestnikami

            Bardzo cieszymy się, że po męczących występach Jakub Bukłaha oraz Kinga Olendzka udzielili nam wywiadu. Występowali oni oddzielnie, ale ze względu na ich prośbę mamy dwuosobowy wywiad.

            Dziennikarz: Jak podoba się Wam wystrój sali?

            Kinga: Co roku jest inna.

            Jakub: Jest ślicznie, tak jak co roku, a przynajmniej tak słyszałem od Kingi.

            D: Czy akustyka sali, to jak się w niej śpiewa jest okej?

            K: Tak, myślę, że tak.

            J: Tak, jest fajna.

            D:Czy jesteście tu pierwszy raz?

            J:Kinga nie, ja tak.

            D: Czy śpiew jest Waszym jedynym hobby?

            K: Nie, ja trenuję judo.

            J: Nie, ja trenuję piłkę ręczną.

            D: Jak to się stało, że śpiewacie? Jakie były Wasze początki w śpiewaniu?

            J: Mój początek był w przedszkolu na konkursie gminnym. Pani wychowawczyni mnie wytypowała i zaśpiewałem piosenkę o mamie.

            K: A ze mną to było tak, że zaczęłam śpiewać, no i mama mnie zabrała do szkoły muzycznej. Miałam wybrać, na czym chciałabym grać. Chciałam też śpiewać. Pani zaczęła wymieniać instrumenty, powiedziała: „fortepian”, więc odpowiedziałam jej: „No to fortepian”, bo kojarzyłam, co to jest. Weszłam do sali, patrzę - takie duże stoi… „Wow… fortepian”! Nie zdałam testów, bo miałam problemy ze słuchem (ale już nie mam). Niestety się nie udało.

            D:Jakie piosenki zaśpiewaliście w dzisiejszym konkursie?

            K(grająca w dodatku na ukulele): „O mnie się nie martw”, Katarzyny Sobczyk.

            J:A ja „Niech żyje bal ” Maryli Rodowicz.

            D:Czy jest rywalizacja o wygraną ?

            K i J: Niee, nigdy w życiu. Ogółem to śpiewamy razem bardzo dużo, no i dla przyjemności, oczywiście.

             

            D: Czyli oboje będziecie się cieszyć, jeśli któreś z Was wygra?

            K i J: Tak, oczywiście, że tak.

            D: A  według Was, które lepiej śpiewa?

            K i J: Chyba nie ma porównania, identyczny poziom.

            Po krótkich podziękowaniach i pożegnaniach wywiad został skończony.

             

             

             

            Wywiad z Panem Dyrektorem Wojciechem Andraszkiem o „Konkursie Piosenki Pokolenia Naszych Rodziców” i muzyce

             

            Byłyśmy bardzo ciekawe, co o konkursie sądzi Pan Dyrektor i czy ma jakikolwiek sentyment do muzyki. Z chęcią pokażemy Wam efekty naszej pracy.

             

            Dziennikarz: Jak się Panu podobał tegoroczny konkurs ?

            Pan Dyrektor: Jak każdy, już jedenasty, bardzo mi się podobał. Oczywiście wszystko przebiega coraz sprawniej, dekoracja jest współczesna, nowoczesna. Bardzo mi się podobał wysoki poziom piosenek i wykonawców. No i pięknie to było przygotowane od A do Z.

            D: Na kogo Pan zagłosował, jeśli można wiedzieć?

            PD: Wiadomo, że na tą co wygrała, zasłużenie oczywiście.

            D: Czy ucieszył się Pan na wieść o tym, że przyszłym roku odbędzie się już dwunasty taki konkurs?

            PD: Tak. Dopóki jestem w tej szkole, to będę tę imprezę wspierał, pomagał Pani Asi, bo to wszystko dzieje się dzięki pracy Pani Asi Kulikowskiej. Ona na początku swojej pracy wymyśliła ten konkurs. Robi to świetnie, lubi to robić, jest przygotowana, kocha muzykę, kocha dzieci i młodzież.

            D: Czy pamięta Pan pierwszy konkurs?

            PD: Pamiętam. Przeżywaliśmy to z Panią Asią: „Czy będą chętni? Czy się zgłoszą? Czy podołamy organizacyjnie?”. Bardzo to przeżywałem, ale szczegółów nie pamiętam. Wyszło nam to i dlatego kontynuowaliśmy to z roku na rok.

            D: Jaka była Pana reakcja na wieść o pomyśle zorganizowania takiego konkursu?

            PD: Od razu powiedziałem: „Wchodzimy w to ”. Po pierwszych słowach Pani Asi zgodziłem się. Sam uwielbiam muzykę. Kiedyś grałem w zespole jako uczeń, także w wojsku. Popieram muzykę. A Pani Asia pokazała się z dobrej strony organizacyjnie i ogólnie. Super się z Nią współpracowało, dlatego byłem bardzo szczęśliwy, że taki pomysł padł.

            D: Czy oczekuje Pan np. dwudziestej rocznicy konkursu? Czy myśli Pan, że konkurs dotrwa do 20. rocznicy?

            PD: Na pewno konkurs dotrwa, bo Pani Asia jest młodą i wytrwałą nauczycielką. Tylko nie wiem czy ja doczekam, bo wiek emerytalny mi się zbliża. Myślę, że zrobimy piętnastolecie, taki jubileusz huczny. Jeśli będę miał zamiar odejść na odpoczynek emerytalny, zrobimy piętnastolecie i hucznie to uczcimy.

             

            D: Konkursów było jedenaście, włączając tegoroczny. Czy któryś zapadł Panu najbardziej w pamięci? Może jacyś wybitni artyści?

            PD: Wszystkie konkursy sprzed lat traktuję jednakowo. Po prostu każdy jest troszkę inny. Najbardziej pamiętam konkurs, kiedy nasz uczeń Sylwek zaśpiewał, odważył się. To było bardzo humorystyczne. Ceniłem jego odwagę. To był specyficzny chłopak. Jego występ zapadł mi w pamięć na wiele lat.

            D: Jakiej muzyki Pan słucha?

            PD: Z polskich zespołów takie dwa ulubione to „Lady Pank” i „Budka Suflera”. Od czterdziestu lat uwielbiam te zespoły. A z zagranicznych „Pink Floyd” i „Queen”. To są moje ukochane zespoły, na których się wychowywałem.

            D: Jakie ma Pan umiejętności muzyczne?

            PD: Jak już wcześniej wspominałem, grałem w zespole na perkusji. Zaczynałem w orkiestrze dętej, na takiej wielkiej trąbie. Nazywała się Tuba S. To mnie jednak nie bawiło i uciekłem do zespołu młodzieżowego - grałem na perkusji.

            D: Czy ma Pan ulubioną piosenkę, taką, z którą się Pan utożsamia albo wywołuje u Pana sentyment?

            PD: Raczej nie, wszystkie piosenki, np. zespołu „Lady Pank” czy „Budki Suflera” jednakowo cenię. Nie mam takiej jednej, żebym słuchał jej na okrągło. Po prostu każdą piosenkę tych dwóch zespołów uwielbiam.

            D: Bardzo dziękujemy za wywiad.

            PD: Nie ma za co i pamiętajcie: Ogromne podziękowania dla Pani Asi.

             

            M.W. , xartystqax

             

            KONKURS PIOSENKI

            XI edycja Konkursu „Piosenki pokolenia naszych rodziców”

             

            Dnia 13 lutego 2018 roku w naszej szkole odbyła się XI edycja Konkursu ,,Piosenki pokolenia naszych rodziców”. Mogliśmy usłyszeć naprawdę cudowne głosy.

             

             

            Nagrodę publiczności zdobyła Żaneta Okuła z Tykocina.

            W kategorii  klas I-III  miejsce 2. zdobyła Julia Wysocka, a 3. Karolina Wiśniewska.

            W kategorii klas IV-VI miejsce 1. zdobyła Kamila Jabłońska.

            Julia Statkiewicz otrzymała wyróżnienie.

             

             

            Jedną z uczestniczek, która zgodziła się udzielić wywiadu, jest sympatyczna Antonina Kucharska, uczennica klasy III z Niepublicznego Gimnazjum w Łapach, którą miałam przyjemność poznać już wcześniej.

             

            Czy jesteś tu pierwszy, czy któryś raz z kolei?

            To mój pierwszy raz tutaj. Konkurs kolidował z pewnym wydarzeniem rodzinnym, ale bardzo chciałam tu być, więc jestem. Dla mojej przyjaciółki, która przyjechała tu i występowała przede mną, jest to któryś raz z kolei.

             

            Czyli nie jesteś tu sama. Kto jeszcze przyjechał z Tobą?

            Oprócz mojej przyjaciółki są jeszcze koleżanki ze szkoły i nauczycielka muzyki razem ze swoimi córkami, które już występowały.

             

            Wykonywałaś utwór ,,Między ciszą a ciszą”. Dlaczego akurat ten? Co Cię skłoniło do takiego wyboru?

            W wielu piosenkach mój głos nie dawał sobie rady i nie mogłam uzyskać wysokich dźwięków, to jest jeden z powodów. Innym jest to, że gdy byłam mała, moja mama słuchała płyt Grzegorza Turnaua [oryginalnego wykonawcy utworu], dlatego znam go na pamięć i mam wiele wspomnień z nim związanych.

             

            Zauważyłam, że gdy występujesz, nie patrzysz w jeden konkretny punkt. Dlaczego?

            Po prostu nie lubię patrzeć w jedno miejsce, wolę poznać miejsce, w którym jestem i przy okazji sprawdzić reakcję publiczności i jury.

             

             

             

            Nie stresuje Cię wzrok wszystkich tych osób skierowany na Ciebie?

            Oczywiście, bardzo się stresuję, ale ogromnie motywuje mnie to do tego, by wypaść jak najlepiej              i pokazać to, co potrafię. Czasami stres sprawia, że jestem w stanie zemdleć, dzisiaj na szczęście nic takiego się nie stało.

             

            Co za ulga. A co sądzisz o konkurencji? Jak bardzo, według Ciebie, jest silna?

            Myślę, że jest naprawdę mocna, szczególnie dziewczyny, które przyjechały z Hajnówki. Słyszałam je już na konkursie w mojej szkole w Łapach. Z tego co pamiętam, to wtedy występowały też dziewczyny z tej szkoły, prawda?

             

            Tak, rzeczywiście! Dziękuję serdecznie i zapraszam na następne edycje.

             

             

            Drugą uczestniczką, z którą przeprowadziłyśmy wywiad, była Aleksandra Łapińska z klasy III Niepublicznego Gimnazjum w Łapach.

             

            Jakie są Twoje wrażenia po zaśpiewaniu?

            Bardzo mi się podobało i czułam niesamowitą atmosferę.

             

            Czym jest dla Ciebie śpiewanie?

            Dla mnie śpiew jest odskocznią od rzeczywistości, problemów.

             

            Kto jest Twoją muzyczną inspiracją?

            Moją muzyczną inspiracją jest na pewno Celin Dion, Grzegorz Turnau i zespół Perfect, ale          w każdej muzyce czuję się dobrze, bo wiem, że w momencie kiedy śpiewam robię to, co kocham.

             

            Jest to Twój ostatni rok nauki w gimnazjum. Czy masz zamiar kontynuować tę pasję?

            Tak, nie planuję kończyć mojej historii ze śpiewaniem. W liceum na pewno pomyślę nad jakimiś dodatkowymi lekcjami ze śpiewu.

             

            Który raz występujesz na tykocińskiej scenie?

            Występuję tutaj  trzeci raz i mam nadzieję, że nie ostatni.

             

            Dziękujemy za rozmowę.

             

            Wywiad z Panią Joanną Grodzką- Kulikowską

             

            Dlaczego zdecydowała się Pani na stworzenie tego konkursu?

            Pomyślałam sobie, że stworzę możliwość zaprezentowania talentu wokalnego naszym uczniom, możliwość porównania się z młodzieżą z innych szkół, wymiany doświadczeń w pracy ze zdolnymi uczniami wśród nauczycieli. Chciałam zrobić coś nowego, ciekawego i bardzo pozytywnego. I chyba nam się udało.

             

            Jak wcześnie rozpoczynają się przygotowania do kolejnej edycji?

            Przygotowania do kolejnej edycji rozpoczynam we wrześniu, kiedy to ustalam termin konkursu, dopracowuję regulamin kolejnej edycji, staram się o pozyskanie patronatów, wybieram uczniów, którzy będą nas reprezentować na konkursie, wspólnie zastanawiamy się nad wyborem repertuaru.

             

            Jak Pani myśli, ile mniej więcej osób angażuje się w przygotowania?

            Na to, aby konkurs odbył się na tak wysokim poziomie organizacyjnym, pracuje bardzo duża grupa osób, około 40. Są to pracownicy szkoły oraz uczniowie. Bez nich zorganizowanie konkursu byłoby niemożliwe. Co roku większość z tych osób zgłasza się do mnie z propozycją pracy przy konkursie, tak spontanicznie, z własnej inicjatywy; po prostu chcą uczestniczyć w tak fajnym przedsięwzięciu. Mam wrażenie, że konkurs integruje całą społeczność szkolną i każdy, kto pracował na rzecz konkursu, może powiedzieć, że dołożył swoją cegiełkę do sukcesu tej imprezy. Dla mnie osobiście wzruszający jest fakt, że nikt, kogo poproszę o pomoc, nie odmawia tej pomocy, a osoby, które nawet fizycznie nie angażują się, zawsze choćby dobrym słowem i ludzką życzliwością udzielają nam wsparcia.

             

            Na jakim, według Pani poziomie, była tegoroczna edycja?

            W tegorocznej edycji konkursu wszystkie główne nagrody zebrał Tykocin, Hajnówka i Wasilków. To uczniowie z tych szkół, w tej edycji, wysoko postawili poprzeczkę. Poziom jak zawsze był zróżnicowany, uczniowie z roku na rok śpiewają coraz lepiej, przywożą nowe piosenki, ciekawą interpretację. Nie ma dwóch takich samych edycji. Uważam, że poziom w tym roku był bardzo wysoki.

            Ilu edycji możemy spodziewać się w przyszłości?

            Kiedyś na pewno będzie koniec, ale póki są siły, wsparcie wszystkich wokół, podejmę się próby zrobienia kolejnych edycji.                               

                                                                                                                   DonutMonster i HayanDallia

             

            Podziękowanie.

            Serdecznie dziękuję wszystkim osobom, które chciały się zaangażować w organizację XI Konkursu Piosenki. Dzięki Waszej bezinteresownej pomocy, poświęceniu i życzliwości konkurs okazał się po raz kolejny sukcesem. Na ten sukces pracowało wiele osób.

            Bardzo dziękuję Panu Dyrektorowi Wojciechowi Andraszkowi i Pani Dyrektor Zofii Zaworskiej za wsparcie, ciekawe pomysły i serdeczną pomoc; Pani Celinie Kalinowskiej za piękną, oryginalną i nowoczesną dekorację, która jest prawdziwą wizytówką naszego konkursu; Pani Marcie Białeckiej za to, że zawsze mogę na Ciebie liczyć; Pani Justynie Malinowskiej za serdeczność i pomoc w tworzeniu dokumentacji; Paniom - Zofii Kwiatkowskiej i Heni Mściwojewskiej za przygotowanie bankietu; Panu Reniowi Kalistemu za przygotowanie sceny i sali do występu; Paniom - Grażynie Maciejewskiej i Ewie Herman za pomoc, życzliwość i zrozumienie. Dziękuję swoim koleżankom - Magdzie Lenczewskiej, Kasi Jarockiej, Marcie Wnorowskiej, Kasi Grzesiuk, Karin Skibie, Eli Popławskiej, Celinie Stankiewicz - Niksa, Marzenie Zembko, Agnieszce Rutkowskiej, Agnieszce i Irkowi Przeździeckim oraz Pani Ani Kurzawskiej za pomoc, Wasze serce i bezinteresowność. Dziękuję bardzo moim Koleżankom i Kolegom za wszystkie drobne gesty, wsparcie
            i zainteresowanie.

            Na sukces konkursu pracowali nasi uczniowie. Bardzo dziękuję moim utalentowanym uczennicom: Żanecie Okuła, Julii Statkiewicz i Kamili Jabłońskiej za godne reprezentowanie naszej szkoły, świetne występy i odniesione sukcesy; dziękuję chłopakom - Rafałowi Milewskiemu, Jakubowi Rusieckiemu i Michałowi Malinowskiemu za perfekcyjną obsługę nagłośnienia, dojrzałość i odpowiedzialność. Serdeczne podziękowania należą się całej grupie uczniów, którzy ciężko pracowali przy obsłudze konkursu, wzięli na siebie odpowiedzialność za powierzone zadanie, dzięki Wam konkurs przebiegał bardzo sprawnie. Lista uczniów jest długa: Julia Pogorzelska, Gabrysia Kopczewska, Magda Ciołko, Kasia Gebert, Magda Giermoła, Róża Zimnoch, Magda Tyborowska, Daria Szostak, Asia Kulesza, Ola Maliszewska, Amelka Truskolaska, Magda Ciborowska, Patrycja Grabowska, Emilka Bańkowska, Michał Jabłoński, Przemek Jabłoński, Tomek Karwowski, Kacper Krawczyk.

             

            Dziękuję

            Joanna Grodzka - Kulikowska

            Dzień Chorych

                            Z okazji Światowego Dnia Chorych Pani Kasia Grzesiuk, Pani Magda Lenczewska, Pani Kasia Jarocka wraz z uczniami zorganizowały miłe odwiedziny mieszkanek Domu Pomocy Społecznej oraz członków Środowiskowego Domu Samopomocy w Tykocinie.

                            Najpierw, kilka dni przed, nasza młodzież upiekła i ozdobiła duże pierniki w kształcie serca, które następnie zostały pięknie zapakowane i poukładane w wiklinowych koszach.

                            Dnia 12 lutego 2018 udaliśmy się cała grupą do ,,klasztorku”. Następnie przyszedł czas na występ. Uczennice naszej szkoły odczytały wiersze, śpiewały piosenki, a wszystkiemu towarzyszyły dźwięki gitar. Na koniec występu zostały rozdane ciastka, dla każdego po kawałku miłości od bliźniego. Było nam bardzo miło, że mogłyśmy wywołać uśmiech na twarzach innych ludzi. Zostałyśmy bardzo życzliwie przyjęte, a po części artystycznej nagrodzone brawami.

                            Po tym niecodziennym doświadczeniu chciałabym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami: należy z wszystkimi dzielić się miłością i dobrym słowem, a już na pewno nie zapominać o osobach starszych, które mimo, że często ich ciało nie jest tak sprawne jak 20 lat temu, mogą podzielić się ciekawymi życiowymi doświadczeniami i udzielić parę wskazówek J.

                                                                                                                                                                                        Gaba

             

            Dzień Kobiet

            Dzień  Kobiet we współczesnych czasach jest oficjalnym świętem (np. w Armenii, Brazylii, Chinach, Rosji oraz w wielu innych krajach). Za pierwowzór Dnia Kobiet można przyjąć święto obchodzone w starożytnym Rzymie. Święto te przypadało na pierwszy tydzień marca. W tym oto dniu mężczyźni swoim wybrankom wręczali upominki oraz spełniali ich życzenia. Pierwsze obchody Narodowego Dnia Kobiet zapoczątkowano 28 lutego 1909r. w Stanach Zjednoczonych. W dzisiejszych czasach mężczyźni swoim żonom, partnerkom, koleżankom wręczają kwiaty oraz drobne upominki, organizują  różne niespodzianki, np. kolację przy świecach. Moim zdaniem kobiety powinny być doceniane każdego dnia, a nie tylko 8 marca. Niektóre dziewczyny oczekują od swoich partnerów prezentów „nie z tej ziemi”, aby chwalić się później  dla koleżanek. Warto zadać pytanie „Czy to jest najważniejsze w tym dniu?” Owszem, miło jest dostać prezent, ale nie należy zachowywać się jak dama tylko cieszyć,  nawet z drobnego upominku, który dostajemy prosto z serca.

            .

                                                                                                                                                                                                      Ewa

             

             

            Sport

            Chłopcy:

            07.02.2018r. Kleosin: I miejsce w Półfinale Igrzysk Młodzieży Szkolnej w Powiecie Białostockim.

            22.02.2018r. Supraśl: I miejsce w Finale Igrzysk Młodzieży Szkolnej w Powiecie Białostockim.

            Chłopcy awansowali do grupy południowej, a zawody odbędą się dnia 08.03.2018r. w naszej szkole w Tykocinie.

            Skład:

            Przemysław Jabłoński

            Kacper Krawczyk

            Michał Jabłoński

            Kamil Wejda

            Krystian Rogalewski

            Patryk Zembko

            Karol Polak

            Jakub Rusiecki

            Hubert Rutkowski

             

            Dziewczęta:

            06.02.2018r. Supraśl:I miejsce w Półfinale Igrzysk Młodzieży Szkolnej w Powiecie Białostockim.

            20.02.2018r. Kleosin:I miejsce w Finale Igrzysk Młodzieży Szkolnej w Powiecie Białostockim.

            Dziewczęta również awansowały do grupy południowej, a zawody odbędą się dnia 05.03.2018r. W Mońkach.

            Skład:

            Ewa Malinowska

            Katarzyna Gebert

            Żaneta Okuła

            Martyna Woźniel

            Aleksandra Sadowska

            Gabriela Huczko

            Anna Dąbrowska

            Klaudia Tomaszewska

             

            KK

             

            Po co nam szkoła?

            To najczęstsze pytanie nastolatków. Na pewno każdy z was przeżywał sytuację typu: Siedzicie sobie, np. na matematyce, pani przy tablicy tłumaczy Twierdzenie Pitagorasa, a wy w ławce zastanawiacie się do czego wam to potrzebne…

            Ale po głębszym zastanowieniu znajdzie się wiele argumentów przemawiających za tym, że szkoła jest czymś ważnym w życiu człowieka. Oto kilka z nich:

            - dzięki przedmiotom szkolnym możemy zobaczyć jak będzie wyglądać (mniej więcej) dziedzina, w której mamy zamiar się ukształtować, to właśnie teraz uczymy się podstaw :),

            - to właśnie w szkole rodzą się nasze pierwsze przyjaźnie,

            - uczymy się tu szacunku pracy w grupie, systematyczności, punktualności,

            - poznajemy swoje mocne i słabe strony (nad słabszymi pracujemy),

            - możemy rozwijać swoje talenty i zainteresowania; poznane właśnie w tym miejscu,

            - wiedzę, którą tu zdobyliśmy, możemy wykorzystać w przyszłości,

            - wiemy, jak zachować się w niekorzystnych sytuacjach,

            - kształtuje naszą osobowość,

            - uczymy się życia w społeczeństwie,

            - zdobytą wiedzę możemy przekazywać innym.

                                                                                                                                                                                  #Bella

             

             

            Egzaminy gimnazjalne tuż, tuż …

            1. Dokładny  termin egzaminów

            Jak  wszyscy wiemy, egzaminy podzielone są na trzy dni. Każdego dnia uczniowie będą pisać testy z różnych przedmiotów. Od humanistycznych przez przyrodnicze, aż po języki obce.

             18 kwietnia 2018 r. (środa)

            - z zakresu historii i wiedzy o społeczeństwie – godz. 9:00

            -  z zakresu języka polskiego – godz. 11:00

            19 kwietnia 2018 r. (czwartek)

            -  z zakresu przedmiotów przyrodniczych – godz. 9:00

            - z zakresu matematyki – godz. 11:00

            20 kwietnia 2018 r. (piątek) - język obcy nowożytny

            - na poziomie podstawowym – godz. 9:00

            - na poziomie rozszerzonym – godz. 11:00

            2. Jak poradzić sobie ze stresem towarzyszącym uczniom przed i w trakcie egzaminu?

            Pierwszą i podstawowa rzeczą jest sen. Uczeń niewyspany nie tylko odczuwa większy stres, ale również ma problemy z koncentracją, co uniemożliwi napisanie egzaminu na wysokim poziomie.

            Drugi sposób to optymizm. W większym stopniu powodzenie egzaminu zależy od ciebie i twojego nastawienia. Wiedza jest ważna, ale co w przypadku gdy stres i pesymistyczne nastawienie zniszczą  miesiące przygotowań do tego najważniejszego dnia? Nie daj się ponieść emocjom! Nawet jeżeli nie będziesz znał odpowiedzi na dane pytanie, zdaj się na los i nigdy nie wyciągaj pochopnych wniosków.

            Trzecim, najsłodszym sposobem na poradzenie sobie ze stresem ucznia, jest czekolada. Już jedna kostka czekolady (pomiędzy egzaminami) doda ci energii i osłodzi twój dzień.

            Powodzenia!!!

             

                                                                                                                                                                       Wenus 

             

            Popularne książki młodzieżowe

            W tym artykule chciałabym Wam przedstawić kilka książek, które stały się popularne w ostatnim czasie.

             Jedną z nich jest „Cudowny chłopak” R.J Palacio. Jest to opowieść o chłopcu, który urodził się      z licznymi deformacjami twarzy. Pragnie chodzić do szkoły. Gdy jednak do niej idzie, staje się pośmiewiskiem. W tej sytuacji cały czas wspierają go rodzice. Postawę innych uczniów zmienia pojawienie się pewnej dziewczynki. Jest to wzruszająca i jednocześnie zabawna opowieść warta polecenia innym.

             „Gwiazd naszych wina” Johna Greena to zdecydowanie jedna z moich ulubionych książek, które czytałam. Opowiada o historii Hazel, która jest chora na raka płuc. Na jednym ze spotkań poznaje chłopaka o imieniu Augustus, który również jest chory na raka, przez co stracił nogę. Po pewnym czasie oboje zakochują się w sobie, razem wyjeżdżają do Holandii gdzie spotykają ulubionego pisarza Hazel. Spotkanie nie wyszło jednak zbyt dobrze...

            „Zostań, jeśli kochasz” Gayle Formana to opowieść o miłości. Mia to nieśmiała dziewczyna, która uwielbia grać na wiolonczeli. Stoi przed trudnym wyborem - wybranie miłości swojego życia czy rozwijanie pasji. Wszystko zmienia się po wypadku, kiedy dziewczyna, zawieszona przez jeden dzień miedzy życiem a śmiercią, musi zdecydować po której stronie zostać.

            „Zmierzch” Stephenie Mayer to książka wydana już dawno temu, lecz dalej popularna. Opowiada o historii dziewczyny, która zakochuje  się w wampirze. Izabella, bo tak ma na imię jedna z głównych bohaterek, przeprowadza się do Forks do swojego taty, gdzie na początku nie może się przyzwyczaić do nowego miejsca. Wszystko zmienia się po tym jak poznaje Edwarda. Po pewnym czasie zakochują się w sobie. Chłopak przedstawia dziewczynę swoim rodzicom, którzy mają nadprzyrodzone moce. Głowni bohaterowie stawiają czoła różnym przeciwnościom losu.

            Mam nadzieję, że artykuł Wam się spodobał i przekonałam kogoś do przeczytania chociaż jednej z wymienionych propozycji.

                                                                                                                                                                                                                                      

                                                                                                                                                        A.D

             

            Czy jesteś osobliwy? - czyli seria książek ,,Osobliwy Dom Pani Peregrine”

            W tym artykule chciałabym wam opowiedzieć i zachęcić  do przeczytania moich ulubionych powieści. Jeżeli uwielbiasz czytać i kochasz książki o tematyce fantastyczno-przygodowej, to seria książek                 ,,Osobliwy Dom Pani Peregrine” powinna ci się spodobać. Seria zawiera trzy książki:

            - ,,Osobliwy Dom Pani Peregrine”

            -,,Miasto Cieni”

            -,,Biblioteka Dusz”

            A autorem tych powieści jest Ransom Riggs. Moja przygoda z tą serią zaczęła się nieco niespodziewanie. Zazwyczaj sama wybieram książki,  które chcę przeczytać, ale te powieści dostałam w prezencie,  więc nieco sceptycznie podchodziłam do ich przeczytania. Zmieniło się to gdy zaczęłam czytać pierwszą książkę z tej serii. W tych powieściach zawarto niesamowitą przygodę młodego Yackoba Portmana, który po zagadkowej śmierci swojego dziadka wyrusza na walijską wysepkę. Tam chce odnaleźć odpowiedzi na dręczące go pytania oraz zgłębić tajemnicę niezwykłej wyspy, na której znajdował się sierociniec, w którym mieszkały osobliwe dzieci. Podczas czytania książki poznacie przyjaciół Yackoba, którzy posiadają niezwykłe zdolności oraz ich opiekunkę Panią Peregrine. Książka jest przepełniona tajemnicami, potworami nie z tego świata i ciągłą walką dobra ze złem. W opowieściach poznacie bliżej głównych bohaterów, zobaczycie jak starają się przetrwać i jak walczą używając swoich umiejętności. Książki te są  niezwykle ciekawe  i mogę szczerze wam je polecić. Myślę, że opowieści te pobudzą waszą wyobraźnię. Sądzę, że nawet ci,  którzy nie czytają na co dzień   książek, na pewno dadzą się wciągnąć  w  lekturę tej osobliwej  serii. Polecam.

                                                                                                                                                                                    Julka

             

            Kompleksy młodzieży

            W dzisiejszych czasach coraz więcej słyszymy o problemach wśród nastolatków. Widzimy to, czego inni nie zauważają. Kłopotem jest dla nas ubranie, cera, charakter innych. Ciężko jest nam przystosować się do otoczenia.

            Z czym zmaga się nastolatek XXI wieku?

            A) niska samoocena

            -młode pokolenie cechuje brak wiary w siebie oraz swoje umiejętności,

            -trudność sprawia im otwieranie się na ludzi i nawiązywanie z nimi kontaktów,

            -borykają się z nieuzasadnionym przekonaniem, że o wartości człowieka świadczy to kim jest, co posiada, jaką ma pozycję wśród rówieśników

            B) wygląd zewnętrzny

            -nastolatkowie przywiązują dużą wagę do ubrań; przeważają drogie, oryginalne ciuchy, które cieszą się ogromną popularnością

            -za gruba... - tak myśli o sobie większość dziewczyn; zaakceptowanie własnego ciała staje się coraz większą trudnością

            -młodzież rozpacza nad każdą pojawiająca się zmianą na twarzy; dotknięci trądzikiem wstydzą się własnego wyglądu.

            C) uzależnienia

            -anoreksja- jest niebezpiecznym schorzeniem występującym wśród młodych ludzi, którzy dążą do redukcji wagi ciała poprzez dietę głodową

            -alkohol i inne używki - w ostatnim czasie coraz więcej mówi się o spożywaniu alkoholu wśród młodzieży; podstawową przyczyną takiego zachowania jest uleganie presji grupy rówieśników.

             

                                                                                                                                                        Marcyś

             

            Rozwijaj się! - Zajęcia dodatkowe w Tykocinie

             

            Może się wydawać, że Tykocin to małe miasteczko, w którym nigdy nic się nie dzieje i nie ma co robić. Otóż nie! W Tykocinie mamy wiele zajęć dodatkowych, dzięki którym możemy rozwijać swoje zainteresowania i pasje. Jeśli chcesz trochę odbiec od życia codziennego, tych samych zajęć szkolnych i spróbować czegoś innego, to w Tykocinie na pewno znajdziesz coś dla siebie.

             

            Robótki ręczne

             

            Jeśli jesteś fanem DIY i przedmiotów zrobionych ręcznie, to dwa razy w tygodniu w Centrum Kultury w Tykocinie odbywają się zajęcia, na których wykonuje się właśnie takie dekoracje. Przy pomocy Pani Magdy wszyscy tworzą naprawdę piękne przedmioty własnej roboty.

             

            Orkiestra dęta

             

            Tykocin, pomimo że składa się z prostych ludzi a nie muzyków, ma swoją orkiestrę dętą. Każdy może do niej dołączyć. Zespół gwarantuje naukę na wybranym instrumencie dętym, a nawet jego wypożyczenie. Wszyscy tam zaczynali od zera, a teraz można ich nazwać jedną z lepszych orkiestr dętych. Orkiestra pokazuje swoje umiejętności na większych uroczystościach odbywających się w naszym miasteczku. Ludzie w niej są bardzo otwarci na nowych, przyszłych muzyków, którzy zechcieliby z nimi grać.

             

            Chór parafialny

             

            Składa się z ludzi, którzy wcześniej nie mieli styczności ze śpiewaniem, a teraz tworzą wybitny chór pod przewodnictwem dyrygenta-Pana Rafała. Śpiewają pieśni liturgiczne wykonane w czterogłosie. Występują na większości uroczystości w Kościele Trójcy Przenajświętszej. Za każdym razem zadziwiają swoją perfekcją i pięknem.

             

            Schola "Tęcza"

             

            To schola dziecięco - młodzieżowa prowadzona przez parafialnego organistę-Pana Rafała. Schola śpiewa piosenki religijne przy akompaniamencie gitar. Występuje w każdą niedzielę na Mszy Świętej z udziałem dzieci o godzinie 12.00. Schola spotyka się raz w tygodniu, żeby przećwiczyć piosenki śpiewane na Mszy Świętej. Na spotkaniach jest bardzo swobodna i przyjazna atmosfera. Od czasu do czasu grupa spotyka się na ogniskach i posiłkach integracyjnych. Ludzie ze scholi umieją się świetnie bawić, jednocześnie wielbiąc Boga w najlepszy możliwy sposób- poprzez śpiew.

             

            Mażoretki

             

            Grupa dziewczynek występujących na pokazach estradowych i paradach ulicznych prezentuje choreograficzne układy taneczno-marszowe do muzyki orkiestry dętej, żonglując i podrzucając przy tym pałeczkami mażoretkowymi. Choreografem i nauczycielem układów jest Pani Marta ucząca także wychowania fizycznego w szkole.

             

            Nauka śpiewu i gry na instrumentach

             

            Raz w tygodniu w Centrum Kultury odbywają się indywidualnie zajęcia nauki gry na instrumencie lub śpiewu. Nauka dotyczy instrumentów takich jak: gitara, fortepian, pianino, keyboard, bas, trąbka. Lekcje prowadzi bardzo doświadczony Pan Krzysztof, który z zawodu śpiewa w Operze w Białymstoku. Zajęcia są prowadzone w ciekawy sposób i szybko można się czegoś nauczyć.

             

             

            Zumba

             

            Zumba zawiera w sobie elementy tańca i aerobiku. Choreografia Zumby łączy hip-hop, socę, sambę, salsę, merengue, mambo, sztuki walki oraz elementy Bollywood i tańca brzucha. Wykorzystywane są także elementy treningu siłowego oraz treningu cardio. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu pod przewodnictwem Pani Iza. Zajęcia odbywają się w godzinach wieczornych na Sali gimnastycznej w szkole w Tykocinie. Pani Iza potrafi "dać wycisk", ale wszyscy ćwiczą z uśmiechem na ustach.

             

            Organizacja "Strzelec"

             

            Coś dla trochę starszych... Mogą tam wstąpić osoby mające ukończony16 rok życia. Organizacja oferuje:

            - szkolenia militarne (obsługę broni)

            - szkolenia z udzielania pierwszej pomocy

            - survival

            - warsztaty z topografii terenu i czytania mapy.

            Bardzo serdecznie zapraszają odważnych i poszukujących wrażeń...

             

            Polecam skorzystać z którychś z tych zajęć, ponieważ są naprawdę super prowadzone i na pewno chociażby jedne z nich trafią idealnie w Twój gust. ;)

             

                                                                                                                                                      x

             

             

             

            Jak wpływa na nas uśmiech?

                           Uśmiech to najpiękniejsza rzecz, jaką możemy obdarować innych. Czy mieliście kiedykolwiek tak, że szliście ulicą i ktoś się do was uśmiechnął lub odwzajemnił wasz uśmiech? Czy to nie sprawiło, że wasz dzień stał się tysiąc razy lepszy, a humor poprawił o 180 stopni? To działa też w drugą stronę - kiedy ktoś patrzy na was ponurym wzrokiem, czujecie jak bardzo psuje wam się nastrój, i jak bardzo potrafi to zniszczyć dzień. 

                           Myślę, że warto dzielić się pozytywną energią, bo nawet, kiedy spotykamy kogoś po raz pierwszy, to wyraz naszej twarzy dużo znaczy. Osobiście, gdy widzę ludzi obrażonych na cały świat, z miną, jakby im właśnie zabito psa, to nie mam ochoty podejść i ich bliżej poznać. Zgrywanie wrednej istoty, naprawdę nie czyni was c00l, co muszę podkreślić, bo wiele osób właśnie tak myśli...Nie wiem, skąd się bierze takie przekonanie, ale nikt nie lubi ludzi, którzy wiecznie narzekają i mają problem ze wszystkim. Bardzo często z takim zachowaniem w parze idzie tworzenie loży szyderców...Jedyne, czego życzę takim bidulkom, to trafienia na odpowiednie osoby i dorośnięcia (bo wszystko ma swoje skutki, prędzej czy później;).   

                           Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że uwielbiam uśmiechać się do ludzi, których nie znam, czy chociażby przytrzymać im drzwi i okazać zwykłą ludzką życzliwość. Właściwie nazywam to swoim hobby i każdy, kto zna mnie trochę lepiej, może to potwierdzić. To, najzwyczajniej w świecie, bardzo miłe uczucie i daje tonę radości. Przez

            takie małe gesty czuję integrację i wspólnotę z obcymi ludźmi...Brzmi komicznie, ale tak jest...Czy nie byłoby pięknie, gdyby wszyscy mogli liczyć na siebie nawzajem bez bycia sztucznym, a z poczucia więzi?

                           FUNFACT: Za granicą Polacy są na tyle popularni, że stworzono określenie "Polishface" na obojętną, ale pogrążoną w smutku minę. Więc chyba czas zmieniać nastawienie:))? W końcu to, jak będzie wyglądała przyszłość, zależy od nas - od młodych, co zresztą zauważył sam św. Jan Paweł II.

             

                                                                                                                                      Róża

             

            Proroczy sen?

                Pewnego razu śniło mi się, że wybrałam się z koleżanką na przejażdżkę rowerową. Nagle z rowu wyskoczyły psy i jeden czarny kotek. Zatrzymałyśmy się, by przyjrzeć się im dokładniej. Największy pies miał budowę kabanosa, były tam też dwa dalmatyńczyki, dwa mopsy i mały kotek. Moja towarzyszka zawołała je, aby przeszły na drugą stronę ulicy. Wszystko po to, abyśmy mogły bliżej się im przyjrzeć. Niestety, był to ogromny błąd, ponieważ na drodze poruszał się ciąg ciężarówek. Jedynie, co słyszałam, to pisk kół i powoli ustające piski. Gdy sznur ciężarówek się skończył, na drodze pozostał tylko czarny kotek. Ze snu wybudził mnie dzwoniący telefon, a była to moja koleżanka. Umówiłam się z nią na przejażdżkę rowerową. Po porannej rutynie wsiadłam na rower i ruszyłam na miejsce spotkania. Podczas wspólnej wędrówki, usłyszałyśmy miauczenie i wtedy wyskoczył z rowu czarny kotek, lecz nie był w ogóle podobny do tego ze snu. Widać było, że jest wygłodzony, spragniony. Nie mogłyśmy zostawić go samego na pastwę losu, więc zlitowałyśmy się nad nim. Upewniwszy się, że nikt go nie szuka, oddałyśmy go pewnej zaufanej pani, która z uśmiechem na ustach przyjęła go do swego domu. Czesiu, bo tak go nazwałyśmy, przeszedł wszystkie badania                 i sczepienia pomyślnie. Teraz jest to duży zadbany jak i uroczy kocur. Odwiedzamy go systematycznie co miesiąc i przynosimy mu małe podarki.

            Nasuwa się tylko jedno pytanie: Czy sny prorocze są prawdą, czy to tylko kwestia przypadku? Osobiście sądzę, że to tylko przypadek, ale pewnie znajdą się osoby, którzy wieżą w proroctwo. Większość myśli, że sny prorocze są znakami na drogach życia. Twierdzą, że te znaki pomagają nam wybrać mniejsze zło… 

             

                                                                                                                                                                                                     Bueno

             

            METALCORE

            Od pewnego czasu główną rolę w moim życiu odgrywa metalcore. Może wydawać się nieco dziwne, że tak „spokojna” i cicha osoba ma zamiłowanie do prawdziwie ostrego brzmienia, ale cóż - ważne jest to, by podążać za swoimi pragnieniami. Czym tak właściwie jest metalcore? Pierwsze, co przychodzi do głowy, to wrzaski, hałas i niepokój. W zasadzie tak z tym jest, ale MY metalowcy (o ile mogę się tak w ogóle nazwać) za to właśnie kochamy ten gatunek muzyki. Ludzie nas otaczający nie mogą pojąć tego, co w niej nas tak „kręci” i nie są w stanie powstrzymać się od ciągłej krytyki. Muszę przyznać, iż wcześniej nie pomyślałabym nawet o tym, że kiedykolwiek lista odtwarzania w moim telefonie składać się będzie z właśnie takich utworów. To chyba ten wiek, chęć zmiany czegoś w swoim życiu, pragnienie indywidualności, poczucia, że jest się kimś zupełnie innym i odkrycia swojego prawdziwego ja. Bo po co podążać za tłumem i nie móc się w jakikolwiek sposób  z niego wyróżnić, skoro wszyscy są identyczni i nikt nawet nie próbuje czegoś nowego? Nie twierdzę, że trzeba na siłę pokazywać swoją odrębność, ale warto coś zmienić dla samego siebie.

            Jeśli chodzi o mój ulubiony zespół metalcore’owy jest to Burry tomorrow. Spodobał mi się dlatego, iż wykonawcy potrafią połączyć charakterystyczny dla tego rodzaju muzyki growling (czyli tzw. warczenie) i krzyk ze śpiewem, nadając tym samym utworom zupełnie innej odsłony.  Nie rozumiem też dlaczego większość osób jest negatywnie nastawiona do metalu. Może to dlatego, iż uznają to za muzykę demona? Że ostre brzmienie wywołuje u nich agresję i nienawiść? Owszem, to oczywiste, że często teksty dotyczą szatana, ale jako prawowici katolicy nie możemy po prostu dać się zdemonizować.  Każdy słucha muzyki w jakimś celu: zakochania się w brzmieniu, tekście, w którym poruszane są pewne istotne kwestie czy konkretnej tematyce. Wiadomo, że niezwykle ważny jest całokształt, ale na jedne rzeczy zwraca się większą uwagę, zaś te, które nie są do końca zadowalające, ulegają zignorowaniu.

            Osobiście, poprzez bliższy kontakt z wcześniej wspomnianym gatunkiem muzyki, nabrałam dystansu do świata.  Może niektórzy uważają mnie przez to za wariatkę, ale każdy jest inny i to, jaki ma gust muzyczny, niewiele o nim świadczy i nie można przez to wywnioskować jakim jest człowiekiem.

            Oliwia  M.

             

            Publika

            Zauważyliście, ile osób w dzisiejszych czasach robi coś pod publikę? A to, żeby zdobyć jakąkolwiek sławę, a to, by się komuś przypodobać… Bo kto nie chciałby być "fejmem" w dzisiejszych czasach? Otóż, Moi Drodzy, istnieją takie osoby, które wolą pozostać w cieniu, nie zdobywać tych wszystkich lajków, czy obserwatorów na instagramie, chcą pozostać sobą. Owszem, znamy nielicznych, którzy mimo tych wszystkich obserwatorów, zachowali zimną krew i dalej nikogo nie udają, pokazują całą prawdę. Są tacy, którzy również zwracają uwagę na to, że coraz częściej w Internecie spotykamy osoby, które pokazują tylko idealne życie. Bo dlaczego nie? Dlaczego nie czerpać inspiracji z social mediów? Nie potępiam tego, ale trzeba znać granice. Niektóre osoby publiczne zrobią wszystko, żeby pisano o nich na każdym portalu plotkarskim. Zastanawialiście się kiedyś nad tym, po co oni to wszystko robią? Dla sławy, dla pieniędzy, czy może dlatego, że to było ich marzenie z dzieciństwa? Myślę, że osoby, które mają już wielkie osiągnięcia powinny dwa razy zastanawiać się, co wrzucają do sieci, bo są dla niejednego człowieka inspiracją życiową. Ich fani, bądź jak kto woli, obserwatorzy, są w nich zapatrzeni. Z tego rodzą się kompleksy, bo przecież trudno zdobyć to samo. Włącza się tryb zazdrości. Każdy z nas w swoim życiu chociaż raz czegoś komuś zazdrościł, czy to była zabawka koleżanki z przedszkola, czy osiągnięcia życiowe.

            Możemy na co dzień również dostrzec podobne zachowania Wystarczy spojrzeć na siebie samych, a jeżeli nie, to na rówieśników, bądź młodszych. Ile razy można spotkać się z podziałami, często w podstawówce? Klasy dzielą się na grupki, te nielubiane, obojętne i oczywiście te "popularne", których członkowie uważani są za osoby, które wszyscy lubią. Wystarczy przypomnieć sobie swoje młodsze lata. Ile razy ktoś coś zrobił, żeby popisać się przed rówieśnikami? Ile razy "gorsze" dzieci były przez to poniżane? Ile razy dzieci wypowiedzą słowa, których w 99,9% będą w przyszłości żałować? Odnoszę wrażenie, że tego nie da się uniknąć. Każdy w życiu kiedyś oberwie od losu i przejrzy na oczy, jedni wcześniej, drudzy przed końcem własnego bytu. Na to nie ma wpływu. Każdy musi odpowiadać za samego siebie, lecz nie może pozwolić zamydlić sobie oczu czymś, co jest zakłamaną prawdą.

            KK

             

            Marcowe niebo nocą

            Tym razem postanowiłam nieco przybliżyć wam temat tego co możecie  zaobserwować na marcowym, nocnym niebie...

            W tym miesiącu ponownie będziemy mogli podziwiać zjawisko dwóch pełni jednego miesiąca. W styczniu mieliśmy dwie pełnie, w lutym zaś żadnej, a to nie zdarzyło się od dziewiętnastu już lat... Samo zjawisko dwóch pełni jednego miesiąca zdarza się co dwa, trzy lata, a w 2018 występuje już dwa razy, więc patrząc chociażby na to mogę stwierdzić, iż ten rok dobrze się zaczyna... Druga pełnia w miesiącu nosi nazwę Niebieskiego Księżyca (Blue Moon), niekoniecznie wiąże się to z jego barwą, a bardziej angielskim powiedzeniem brzmiącym mniej więcej Raz na niebieski/błękitny rok, co u nas tłumaczy się na Raz na ruski rok, czyli coś rzadkiego. Księżyc świeci wtedy silniej, jaśniej i jest większy niż zwykle, lecz nie należy mylić tego zjawiska ze styczniowym księżycem Blue Blood Moon, ale o tym innym razem.

            W tym miesiącu dobrze widocznymi planetami są: Jowisz, który możemy zauważyć nad zachodnim horyzontem (w gwiazdozbiorze byka) oraz Saturn - leżący na granicy konstelacji Panny i Wagi.

            Najłatwiejszym do odnalezienia na niebie gwiazdozbiorem jest Duży i Mały Wóz. Jeżeli macie problem ze znalezieniem konkretnej konstelacji, dobrze jest zacząć od właśnie tych dwóch, łatwiej jest się później zorientować. Jeżeli podoba wam się takie podglądanie nocnego nieba i będziecie chcieli widzieć więcej, nie musicie od razu inwestować w teleskopy, na początek wystarczy lornetka... no, jedna z tych lepszych. Dzięki niej nocą będziecie mogli oglądać nawet pobliskie galaktyki, a w dzień krajobrazy, przyrodę... albo pośledzić sąsiada... z biegiem czasu zaś, po zastanowieniu, kupić bardziej profesjonalny sprzęt.

            Moim zdaniem marzec to bardzo wygodny miesiąc na podziwianie różnych zjawisk na nocnym niebie, no a jednym z plusów jest na pewno to, iż w marcu jest jednak cieplej niż w grudniu, w którym dzięki mrozowi wyraźnie i dobrze widać gwiazdy i niebo. Dodatkowo w tym miesiącu blisko ziemi ma przelatywać kometa. Myślę, że to dobre świętowanie rozpoczęcia wiosny...

            A wy, chcecie do nas dołączyć? Im więcej nocnych podglądaczy, tym lepiej...

                                                                              Saga

            Pies - najlepszy przyjaciel człowieka

            Dlaczego to o nim mówi się najlepszy przyjaciel człowieka? Myślę, że dla osób, które posiadają czworonoga, odpowiedź jest prosta. Miło spędzone chwile przy zabawie z pupilem albo wspólny spacer – to coś niezwykłego. Lecz nie każdy ma możliwość posiadania psa. Posiadanie psa wiąże się z wieloma zaletami, ponieważ mają one wpływ na nasze samopoczucie,  zdrowie i kondycję organizmu. Gdy przychodzisz zmęczony ze szkoły, twój przyjaciel od razu poprawia ci humor. Dzięki spacerom, spędzisz aktywnie czas na powietrzu.

            Kilka korzystnych skutków posiadania tego zwierzaka:

            -zawsze jest przy tobie (gdy go potrzebujesz)

            -głaskanie czworonoga uspokaja

            -daje poczucie bezpieczeństwa

            -poczucie odpowiedzialności

            -miła atmosfera w domu

            Bycie właścicielem psa to także wielka odpowiedzialność. Podejmuj świadome decyzje przy adopcji czworonoga!

             

                                                                                                                                       Sadosia

             

            Znaki wróżebne - zwierzęta

            Dzisiaj poznacie symbole i wróżby różnych zwierząt.

            Każde zwierzę ma zupełnie inny symbol.

            Na pewno was to ciekawi, prawda? Na pewno chcielibyście wiedzieć, jaki symbol ma dane zwierzę. Właśnie teraz się tego dowiecie.

             

            1. Ptaki

            Kaczka - kwakanie kaczki to zamożność, kaczka w locie to koniec problemów.

            Orzeł - bardzo pomyślna wróżba, zwycięstwo.

            Sowa - gdy zahuka trzy razy pod rząd, oznacza to nieszczęście.

            Sokół - bardzo zła wróżba.

            Jastrząb - gdy lata prosto nad naszą głową, to zagrożenie ze strony ludzi okrutnych i chciwych.

            Paw - gdy rozłoży przed nami ogon, zapowiada szczęście i bogactwo. Nie należy podnosić piór i zabierać do domu, bo przyniosą nieszczęście.

            Kura - gdy pieje zamiast gdakać, zapowiada poważną chorobę.

             

            2. Ssaki

            Jeż - dogonić jeża to dobry znak, napotkać nadchodzącego z przeciwnego kierunku - jeszcze lepszy.

            Koza - sukcesy materialne.

            Łasica - zmartwienia i kłótnie w rodzinie.

            Owca - niespodziewane spotkanie ze stadem owiec to dobry znak.

            Osioł - spotkanie z osłem idącym z naprzeciwka to niepowodzenie.

             

            3.Gady

            Jaszczurka - napotkana w niezwykłym miejscu zwiastuje rozczarowanie.

            Wąż - zdrada, kłamstwo i zawiść.

            Żółw - spokój i opieka.

             

            Mam nadzieję, że wam się podobało i że dowiedzieliście się dużo nowych, ciekawych rzeczy, o których nie mieliście pojęcia.

            Myślę, że te wróżby o przeróżnych zwierzętach zainteresowały was w takim stopniu, że chcielibyście wiedzieć więcej.

            Jeśli chcecie więc wiedzieć więcej, to zapraszam na mój kolejny artykuł o nazwie: Wróżby Kociary.

            Do zobaczenia!

            D.K.

             

            Muzyka a nastrój

            Czasami pierwsze, co chwytamy po ciężkim dniu, to słuchawki. Mówi się, że muzyka jest „balsamem dla naszej duszy”. Mimo że wszyscy różnimy się gustami i preferencjami muzycznymi, to jeśli chodzi o muzykę każda może poprawić nam nastrój. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że gdy w sklepach puszczana jest muzyka, jest ona tam po to, aby umilić nam zakupy i żebyśmy spędzili na nich dobrze czas. Pomaga nam ona również zasnąć i uspokoić się, ponieważ redukuje napięcie i zwiększa przypływ dopaminy, czyli hormonu szczęścia. A gdy połączymy przyjemne z pożytecznym (np. z nauką), jesteśmy bardziej produktywni. Podobnie jest z grą na instrumentach. Grając, musimy skupiać się na wielu rzeczach naraz – na ułożeniu palców, rytmie, tempie i wielu innych. Dzięki temu nasz mózg jest bardzo pracowity, bo dwie półkule wysyłają sobie wzajemnie informacje bardzo szybko. Jeśli chodzi o pianino, angażuje ono obie dłonie, a czasem też nogi, kiedy naciskamy na pedały. Dzięki tym rzeczom muzycy są rozwinięci w wielu dziedzinach – wielu z nich jest bardzo zdolnych w dziedzinach ścisłych. Lecz niestety często nie doceniamy muzyki, a jest to ogromny dar, który może nam pomóc w wielu problematycznych sytuacjach.

                                                                                                                                                                                  Julia

             

            Czuwające Panie Opiekunki:Marta Papis, Karin Skiba, Justyna Mchirah

            Redaktor naczelny: GabrielaKopczewska

            Grafik naczelny: Ewelina Kołnier

            Elitarna Kadra Redaktorska:Angelika Dąbrowska, Katarzyna Gebert, Magdalena Ciołko, Patrycja Komorowska, Róża Zimnoch, Emilia Wądołowska, Julia Pogorzelska, Izabella Ostrowska, Oliwia Malinowska, Marlena Sadowska, Ewelina Kołnier, Joanna Kulesza, Aleksandra Maliszewska, Ewa Malinowska, Anna Dąbrowska, Żaneta Okuła, Martyna Woźniel, Aleksandra Sadowska, Oliwia Potocka, Daria Kwiatkowska, Julia Statkiewicz, Mateusz Zajkowski